sobota, 21 stycznia 2012

...no, kto umie budować szałas?!

Nic już nie należy do mnie.
Tylko wiatr.
I koszmarny niepokój w sercu, którego wiatr - nawet transatlantycki - nie jest w stanie przegnać. 
Holistyczne podejście do sztuki i kultury. 
- A może zrobimy coś kurturarnego, mamo? - zamyśla się Królewna na półmetku ferii. 
- Na przykład? 
- Pójdziemy zobaczyć jakiś balet i zjemy gulasz.

Spadło mi zaludnienie w domu. Nieswojo. Staro. Mój maleńki syneczek podróżuje całkiem sam. Zaraz stopem zacznie jeździć. 
Brownie nakarmi mi Latorośl innym miastem, snem i odpoczynkiem. 
A mnie zostaje niepokój. Nie że o dziecko.

Samoistny, wiatroodporny. 
Jak przekleństwo. 
Błogosławieństwo wydrzeć jest tak trudno!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komunikat radiowy

Linki tytułów, paginy i marginesów w większości odnoszą się do YT. O ile jednak nie jest to belly lub nie jest to zaznaczone, walory wizualne nie mają żadnego znaczenia. Muzyka jest do słuchania, a oczy rozpraszają uszy :-) Wklejane pliki mp3 znalazły się w sieci metodą prasowania mojej własnej płytoteki. Miłego słuchania.

Bygones