Każdy ma takie trudy, na jakie zasługuje.
Zatem pewnie nie starałam się zbyt dobrze, bo w sumie wszystko jest jak należy. Nie ma wojny, mam chleb, dach nie przecieka, dzieci do szkoły boso nie chodzą.
Ale z drugiej strony musiałam coś nabruździć, bo budzą mnie nocne napady paniki. Śnią mi się koszmary - tym gorsze, że prawdziwe: ze wspomnień. Wraca strach, że będzie skrzypiący wózek, koza, most. Korporacja bowiem ma własne kaprysy. Za kryzysy oberwało się matce-polce. Mało eleganckie, ale co tam. Świat jest duży. Pobolało, przestało.
Wobec gazowni, elektrowni i wodociągów prowadzę grę w chowanego.
Znów rozdroże, szukanie pracy, paniczne obserwowanie jak topnieje niewielka górka zapasów.
A jeszcze plany...
Czy ktoś nie chciałby mi płacić po prostu za to, kim jestem?
Czarna Wisienka - osoba w wieku pobalzakowskim, z ponadstatystycznym wykonaniem planu rozrodczego. Płci kobiecej. Gendera nieznanego. Biblijna feministka. Naiwna idealistka, usiłująca wyżyć z pasji. Siostra Brownie (ex-blondie-studentki, której pisać się nie chce). Kiedyś tęskniąca za nudną i klasyczną miłością. Dziś bezczelnie szczęśliwa. Zamierza umrzeć w Bieszczadach. Ale nie z nudów.
czwartek, 2 kwietnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Komunikat radiowy
Linki tytułów, paginy i marginesów w większości odnoszą się do YT. O ile jednak nie jest to belly lub nie jest to zaznaczone, walory wizualne nie mają żadnego znaczenia. Muzyka jest do słuchania, a oczy rozpraszają uszy :-) Wklejane pliki mp3 znalazły się w sieci metodą prasowania mojej własnej płytoteki. Miłego słuchania.
Bygones
-
►
2014
(18)
- ► października (1)
-
►
2013
(27)
- ► października (5)
-
►
2012
(56)
- ► października (7)
-
►
2011
(70)
- ► października (2)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz