W maju, z powodów nerkowych, stopniał do zera stos przyłóżkowy książek "do przeczytania kiedyś". Odrósł, nader szybko, w wersji elektrycznej.
Postawmy sprawę jasno: przeczytają P.T. Czytelnicy "Legion" Cherezińskiej, to będziemy mieli o czym porozmawiać. Elektryczną wersję mogę kopsnąć, watermark pozwala.
Lektura obowiązkowa dl akżdego, zwłaszcza jak kumuś słowo "patriotyzm" w gardle nie więźnie i kojarzy się z czymś więcej niż wolne w dniu 3 maja.
Lektura obowiązkowa dl akżdego, zwłaszcza jak kumuś słowo "patriotyzm" w gardle nie więźnie i kojarzy się z czymś więcej niż wolne w dniu 3 maja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz