Ojczyznę kocha się nie za to, że wielka, ale że własna Seneka
Junior od kilku wieczorów każdą modlitwę zaczyna od podziękowania za to, że żyjemy w wolnej Polsce i możemy mówić po polsku. Potem dopiero dziękuje za Małego Czlowieka (dzięki któremu nie jest już najmłodszy) i za wszystko inne.
Za pierwszym razem mnie zatkało.
Za drugim - odczułam lekką konsternację.
A potem - wstyd. Że ja narzekam. Na podatki, politykę, system, ZUS.
Siedmioletnie dziecko odczuwa wdzięczność, tak po prostu, bo tak - chociaż ani komunizmu, ani innych traum narodowych nie pomni.
Wstyd mi.
Coś z tym zrobię, jeszcze przed wyborami. Słowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz