piątek, 29 stycznia 2010

Mad about...


Początek weekendu, który pewnie spędzę pracując koncepcyjnie nad takimi tam, ku czci korporacji, oraz na odgruzowywaniu mieszkania. Postanawiam więc na rozgrzewkę rozwinąć się intelektualnie drogą oglądania filmu dokumentalno-popularnonaukowego. Niestety, plan bierze w łeb w 3 minucie DVD, kiedy to głos zza kadru stwierdza, że schizofrenicy to ludzie którzy nie postrzegają rzeczywistości taką, jaka ona jest. W tym miejscu dostałam dzikiej, wisielczej głupawki. Bo skoro tak, i skoro owa rzeczywistość usiłuje leczyć schizofreników, to niech mi ktoś powie, co mam zrobić JA z rzeczywistością, która MNIE nie postrzega TAKĄ, JAKA JESTEM?
Jakieś sugestie?  

4 komentarze:

  1. łał! ale pytanie! jeśli masz jakąś KONKRETNĄ, uosobowioną rzeczywistość na myśli, to może się jej jakoś przedstaw, w sensie, tak, jaka jesteś, o ile sama to wiesz:)(a na to wygląda, że wiesz). a jak to jest rzeczywistość OGÓLNA, no to chyba wszyscy jesteśmy upupieni na tym polu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga Panterko, uosobowiona rzeczywistość jest łatwa w komunikacji, więc to, nomen omen, pestka. Wyśle się CV, portfolio itd. Jak się nie pozna na mnie, to sorrrry. Chodzi więc bardziej o tę ogólną. Bo ja się nie zgadzam na upupienie. Nie. Tupię nóżką, że nie.

    OdpowiedzUsuń
  3. nóżka mała, a rzeczywistość wielka. no chyba, że masz jakiś rozmiar - 41 dajmy na to, no to może coś zdziałasz. kot ucieknie pod lodówkę np. nie no dobra, dobra:) powodzenia z tym coming outem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm. Obuwie push up pilnie nabędę. Na obcasie. Rozmiar wyjściowy 37. Rozmiar docelowy 46. Oferty z ceną....

    OdpowiedzUsuń

Komunikat radiowy

Linki tytułów, paginy i marginesów w większości odnoszą się do YT. O ile jednak nie jest to belly lub nie jest to zaznaczone, walory wizualne nie mają żadnego znaczenia. Muzyka jest do słuchania, a oczy rozpraszają uszy :-) Wklejane pliki mp3 znalazły się w sieci metodą prasowania mojej własnej płytoteki. Miłego słuchania.