Początek weekendu, który pewnie spędzę pracując koncepcyjnie nad takimi tam, ku czci korporacji, oraz na odgruzowywaniu mieszkania. Postanawiam więc na rozgrzewkę rozwinąć się intelektualnie drogą oglądania filmu dokumentalno-popularnonaukowego. Niestety, plan bierze w łeb w 3 minucie DVD, kiedy to głos zza kadru stwierdza, że schizofrenicy to ludzie którzy nie postrzegają rzeczywistości taką, jaka ona jest. W tym miejscu dostałam dzikiej, wisielczej głupawki. Bo skoro tak, i skoro owa rzeczywistość usiłuje leczyć schizofreników, to niech mi ktoś powie, co mam zrobić JA z rzeczywistością, która MNIE nie postrzega TAKĄ, JAKA JESTEM?
Jakieś sugestie?
łał! ale pytanie! jeśli masz jakąś KONKRETNĄ, uosobowioną rzeczywistość na myśli, to może się jej jakoś przedstaw, w sensie, tak, jaka jesteś, o ile sama to wiesz:)(a na to wygląda, że wiesz). a jak to jest rzeczywistość OGÓLNA, no to chyba wszyscy jesteśmy upupieni na tym polu:)
OdpowiedzUsuńDroga Panterko, uosobowiona rzeczywistość jest łatwa w komunikacji, więc to, nomen omen, pestka. Wyśle się CV, portfolio itd. Jak się nie pozna na mnie, to sorrrry. Chodzi więc bardziej o tę ogólną. Bo ja się nie zgadzam na upupienie. Nie. Tupię nóżką, że nie.
OdpowiedzUsuńnóżka mała, a rzeczywistość wielka. no chyba, że masz jakiś rozmiar - 41 dajmy na to, no to może coś zdziałasz. kot ucieknie pod lodówkę np. nie no dobra, dobra:) powodzenia z tym coming outem:)
OdpowiedzUsuńHmmm. Obuwie push up pilnie nabędę. Na obcasie. Rozmiar wyjściowy 37. Rozmiar docelowy 46. Oferty z ceną....
OdpowiedzUsuń