czwartek, 12 maja 2011

You don't know my mind

Na początek zagadka, bo dawno nie było: i kto to gra oraz śpiewa? W nagrodę płyta.

Czytając w wannie:
Włoski dyplomata hr Ciano ułożył świetny aforyzm: zwycięstwo ma wielu ojców, klęska jest sierotą - może myśmy [Polacy] się klęską zaopiekowali.... (prof Bralczyk w Wiedzy i Życiu 5/2011).
Słówko na dziś: prokrastynacja. Ładnie brzmi, bez podtekstów.

Wychodząc z wanny i próbując żyć:
Mam obrzydliwe poczucie, że doszłam do ściany. Nie walę w mur, po prostu obudziłam się parę dni temu i zobaczyłam ścianę, the wall. I ciągle oczywiście są następne cegły. Czuję się tak, jakby samo istnienie ściany miało jakąś moc, promieniowanie, na skutek którego moje życie się rozpada na kawałki, za motylą nogę i koci ogon nie dające się skleić. Trochę pociesza mnie fakt, że Starsza Siostra też dziś tak ma, że nie ogarnia. I że jest ze mnie dumna, bo stukam, trzaskam i strzelam. Ouzi or ouzo...




Tak, siedzę i płaczę. Nie, nie mam miesiączki ani pryszczy, księżyc jest w dobrej fazie, sputniki odleciały, bzy pachną, na ziemi raj. 
Nie, nic nie możecie dla mnie zrobić. Wy nie. Chyba że dysponujecie cud-niezawodnym sposobem jak w trzy dni wyhodować skórę grubą, pozbyć się nadwrażliwości raz na zawsze, tego jeżowego miękkiego brzuszka, tej części wiśni poza pestką. Jak olać - tak, żeby nie zależało. Jak nie odczuwać bólu. 
Myślcie nad zagadką. Podpowiedzi możliwe, oczywiście.

PF jako czkawka, spóźniona, z zazdrości że Młodsza była, a ja nie.  


PS. Co robi Latorośl? Produkuje właśnie swój autorski teledysk do piosenki Sabatona, bo posklejał już i pomalował wszystkie mikroskopijne figurki RPG które wygrał w konkursie.... W szkole był ostatnio w piątek, bo szkoła to strata czasu. W sumie.... i tak właśnie wpędza w kompleksy matkę, po co szkoła.

6 komentarzy:

  1. co tu co tu....
    może martini z wódką?

    OdpowiedzUsuń
  2. druga propozycja:
    http://www.jessecook.pl/index.php/jessecook/audio.html + 4-ho-met ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Z racji awarii która nie była przewidziana w obszernym i wyczerpująco kazuistycznym regulaminie moich konkursów* wyjaśniam, że nie jest to Jesse Cook, kimkolwiek jesteś drogi Anonimie. Wódka i gin jak najbardziej, ale nie w tym konkursie. Próby rozwiązania konkursu metodami pozaregulaminowymi* (smsy, maile, komenty pod innymi nie dotkniętymi awarią postami) nie zmieniają faktu, że nagrania z płyty Hugha Laurie "Let them talk" przypadają exaequo Okruszynie i Brownie. Oczywiście nagrania pojawią się sukcesywnie i tutaj.

    *regulamin przytaczam w całości:
    JA TU RZĄDZĘ.

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię to! klik.

    OdpowiedzUsuń
  5. o jak miło:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. ja po awarii nie mogę się logować u siebie, chyba łebmajstry z google jeszcze za krótko grali w pingponga. Cała nadzieja w ArturO, może w przeglądarce pogrzebie.

    OdpowiedzUsuń

Komunikat radiowy

Linki tytułów, paginy i marginesów w większości odnoszą się do YT. O ile jednak nie jest to belly lub nie jest to zaznaczone, walory wizualne nie mają żadnego znaczenia. Muzyka jest do słuchania, a oczy rozpraszają uszy :-) Wklejane pliki mp3 znalazły się w sieci metodą prasowania mojej własnej płytoteki. Miłego słuchania.