Dotykam mocno
Miejsc, które bolą.
Trzymam dłużej i dociągam do granic.
Mogę spieprzyć każdą sytuację,
Nie muszę prosić o pomoc.
Zła pogoda...
Czerwone Słońce...
Wielki dół i wpadam do środka.
Miękko opadam na zmarznięte ściernisko
Mam tylko chwilę, bo czarne myśli gonią.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Wszędzie, jak Superman.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Wszędzie, jak Superman.
Nie ukryję się,
W małej norce nad zatoką.
Nie pobiegnę we śnie.
Nie krzyknę ze strachu, nie powiem nic,
Tylko spieprzę każdą sytuację.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Wszędzie, jak Superman.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Wszędzie, jak Superman.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Wszędzie, jak Superman.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Mój Anioł Stróż - Lęk.
Wszędzie, jak Superman.
Dobra. Niby jestem dorosła. Niby nie powinno mnie dziwić, że nastawione filozoficznie do świata dziecię wędruje 200 czy 300 m ze szkoły godzinę i pięć minut.
A jednak.
Może to jest pół kilometra, skąd mam wiedzieć. Zakręty, mijanki, zagięcia czasoprzestrzeni. Panika. Galopada myśli.
Chyba pogryzłam w ciągu tej godziny Kogoś przez telefon. Chyba spieprzyłam sytuację.
Nie pamiętam. To z szoku. Przepraszam.
Okruszyno, czy po angielsku jest właśnie tak, z tym aniołem? On nie chce sobie odfrunąć.
Serce mi się kraje i bardzo chcę Ci powiedzieć to:
OdpowiedzUsuńhttp://wiselka2.blogspot.com/2011/11/do-wisienki-z-czarna-pestka.html
Ściskam najmocniej.
Dawno, dawno temu, wędrując z Łosiastą i okolicami po Beskidzie Śląskim zastanawiałyśmy się, jak zaprzyjaźnić się ze swoim Aniołem, skoro nie znamy jego imienia. I bardzo chciałyśmy poznać.
OdpowiedzUsuńA teraz myślę, że niepotrzebnie. On i tak trwa.
A poznanie imienia Lęku służy tylko i wyłącznie powiedzeniu mu: A kysz!!! I działa.
DZIĘKUJĘ
...o tak...działa..."a kysz"...już mnie nie ma:-)
OdpowiedzUsuńHmmm.... I teraz co?
OdpowiedzUsuńKto mnie będzie pilnował?
Przyspieszony kurs życia bez lęku? Tak po prostu?!?!
A mandarynki?