Teraz już można!!!
Nawet KydRRRyński dał dziś namaszczenie na słuchanie tej płyty.
No, może z tym Carol przesadziłam, ale w sumie to jest pastorałka chyba, i to mało zimowa, a tytuł jest bardzo adekwatny do ilości spożytych przeze mnie w ciągu ostatniej doby wiśni, bez pestek, ale niezbyt z kompotu. Wiadomo, burza mózgów i reset.
Z innych muzycznych nowości, TSO wczoraj wydała na nowo płytę Dream Child (ta, co nie mam jej), o czym uprzejma była donieść fanom all over the world. I że darmowe mp3, limitowane, zapraszamy. Obliczyłam, kiedy północ w Hameryce, rzuciłam się po moja ukochaną orkiestrę do słuchania na mrozy, a tu, ups, szanowny kliencie, dziękujemy za zainteresowanie naszą ofertą, ale skoro nie mieszkasz w USA, możesz nas cmoknąć w monitor. Wolność, cholera, równość, ja was przepraszam, i muzyka, cholera, bez granic. I oni, Hamerykanie znaczy, d***krację zanoszą do Iraku. Niech to jasny gwint.
Więc zostają starocie z zamrażarki.
***
Dialogi.
Namberłan. Niech mi ktoś powie, czy to jest uwarunkowanie chromosomalne?
Matka: Latorośl, skoro chodzisz w zimowej kurtce, jesienną odwieś do szafy.
Syn: Dobrze.
Po upływie dwu godzin...
Matka: Prosiłam, żebyś sprzątnął jesienną kurtkę
Syn: A, tak, przepraszam.
Po nastepnych 10 min...
Matka (mocno poirytowana): Synu, co z tą kurtką?!
Syn, z wielkimi niewinnymi oczami i rozbrajającą szczerością: Myślałem, że jak powiedziałem przepraszam, to ją sama schowasz.
Wrrrr. Opadło mi wszystko.
Nabmertu.
Matka-pasjonatka: I wiesz, ta capoeira fajna jest, bo oni udawali że tańczą ale ćwiczyli techniki walki, i prowadzi to taka fajna para, chodź, spróbujemy, zastanów się.
Syn: Ale to zajęcia dla dorosłych są? Przyjmą Cię? Jesteś pewna?
I tak nam termin nie pasował...
Dobrej nocy...
A czy Kydryński napomknął coś na temat możliwości słuchania archiwum w sieci? Te niedzielne popołudnia rzadko wypalają.
OdpowiedzUsuńNambertu działa tak u mnie z Mężem.
Dobrego śnieżnego poniedziałku.
Dla grypy poniedziałek wyśmienity....
OdpowiedzUsuń