poniedziałek, 12 grudnia 2011

All safe and sound, I won't the let psychos around

Spędzam poniedziałek marudząc. Operator komórkowy chyba nie ma nic przeciwko. Ponoć mówię za szybko. Fakt. Blondie-Brownie też zgłasza reklamacje w tej kwestii. Obiecuję ćwiczyć trenerską dykcję.
W przerwach czytam, aż do załzawienia oczu.
Kiedy mam dość mądrych tomów, sięgam po mądrą gazetę, a tam rada, by na każde negatywne przeżycie znaleźć pozytywne w proporcji 5:1: Pięć pozytywów na negatyw. Albo chociaż 3:1, bo 10:1 to już grozi nienormalnym hurraoptymizmem i nadaje się do leczenia. Prasa, lub czasopism.


*
Łamię wydany przez dowództwo zakaz wychodzenia na tańce. Dzięki temu grypa ma się nieco gorzej, nie pozwalam jej się rozpanoszyć. Tribal ATS jest spokojony, zwłaszcza treningowo, ale daje upust emocjom nagromadzonym w ramionach.



*
Jednak gazetowa proporcja chodzi mi po głowie. Liczę. Dwa telefony ze złymi wiadomościami kontra trzy. I wino, i przytulenie, i rozmowa, i kanapki, i generalnie. Zima jest taka irlandzka w tym roku, zielona i pachnąca.
Bo przecież negatywy mają inna wagę niż dobro. Nie da się tego zważyć, zrównoważyć samą ilością.
*
Dbam o siebie. Słucham serca. Nie będę pracować dla koncernu tytoniowego.

*
Dbam. Rozgrzewam. Kakao prawdziwe, czarne, gęste jak budyń, z imbirem, kardamonem i goździkami. Cynamon trafia na listę zakupów, czekającą na lepsze czasy.
Gotuję zupę. Wariację na temat chowdera - bardzo daleką wariację, bo ani ryby, ani innych ingrediencji w domu nie było.
Wychodzi mi krem w kolorze słońca, z kukurydzą jak krople ciepła. 
I już jest dobrze. Ten kolor jest do poniedziałku jak 5:1. Nie samym jednak kolorem...
Junior oblizuje łyżkę i mówi: boska.


*
A na koniec, zupełnie jak na zamówienie, jak zwieńczenie pracy nad pełnym pół szklanki, nad powrotem do właściwego Cherry'owego sposobu myślenia, BeBe wrzuca na portal: Yesterday is a history. Tomorrow is a mystery. And today? Today is a gift. That's why we call it - the present.


A potem jeszcze link do: KREATYWNOŚCI. 

Dobranoc się z Państwem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komunikat radiowy

Linki tytułów, paginy i marginesów w większości odnoszą się do YT. O ile jednak nie jest to belly lub nie jest to zaznaczone, walory wizualne nie mają żadnego znaczenia. Muzyka jest do słuchania, a oczy rozpraszają uszy :-) Wklejane pliki mp3 znalazły się w sieci metodą prasowania mojej własnej płytoteki. Miłego słuchania.

Bygones