To nie jest moja ulubiona wersja, bo płyty znów dostają nóg. Niemniej, piosenka trzyma mnie w pionie.
Tak samo jak ta:
Otwarto lodowisko, profesjonalne, pół rzutu małym beretem ode mnie. Jestem blokersem, ale mam sport full wypas pod nosem. Nie zdążyłam jednak zrobić wywiadu czy da się jeździć na kartę rodziny patologicznej albo na magiczna kartę od korporacji, a mojemu kolanu się przypomniało, że dawno mi nie dokuczało. Wredne. Tłumię bunt kolana w zarodku, planując ostrzenie łyżew.
Zostałam dziś mamą srebrnej medalistki w Gwiazdkowych Zawodach Judo. Jak ktoś chce autograf, załatwię po znajomości.
I odliczam do Świąt.
Idę, bo załapałam fuchę aniołka i muszę zapakować to i owo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz