Miałam coś o Waglach, ale mnie się nie chce, bo gorąco, klima w aucie powoduje ból gardła, a okno otwarte grozi przewianiem ucha. Ja chcę w Bieszczady.
Maleńczuk może i najzdolniejszy, ale nie w moim mieście. Egzystencję jego w oczach mych jasnych usprawiedliwia jedynie bycie dodatkiem do kolejnych pomysłów WW.
Pomysł starszy, rodzinny, był super, nawet jak śpiewali o barchanach, robili to tak, że było wiadomo, że akurat w tym miejscu musi być o tym i niczym innym
Pomysł etniczny przypadł do gustu Brackiemu
Pomysł folklorystyczny był filozoficzny
Pomysł inny był interesujący, geniuszu nie przygasił nawet wspomniany pan M.
Pomysł najnowszy zapowiada się smakowicie i krwiście.
Jak zawsze, odkąd VooVoo zaistniało w moich uszach płytą Z środy na czwartek,
muzyka uczciwa do bólu, rzetelna i prawdziwa. Norma sama w sobie. No i plecam nieustajaco Magiel, radio wiadome, wtorek, po serwisie o 19.00.
ilustracyjnie po tej uwadze wybór nienajbardziej
OdpowiedzUsuńBracki, jak już czytasz bez pozwoleń, to się przynajmniej podpisz. ale słusznie, nie najbardziej:)
OdpowiedzUsuńPrzecież nie będę się Brackiemu wyborami podlizywać oraz prezentowac kawałków wyeksploatwanych do bólu (no, może niektóre są wyświechtane, ale nie boli).
OdpowiedzUsuńgońta sie,gupie baby
OdpowiedzUsuń