niedziela, 23 maja 2010

Vaya con Dios

- Kup sobie taki stajnik, mamo! - Junior ogląda moją gazetę i trafia na reklamę tęczowego bikini.
- A po co?
- Bo mas duze pielwsi i będzies ładnie wyglądać, pseślicnie.
- Yhm. A co mam kupić?
- No mówie, ze stajnik! Na ulicy też taki był, widziałem koło fontanny! (pewnie bilbord).

***
Obracam w rękach najnowszy pomysł korpo z cyklu żywi, wspiera itd. I jak zwykle nie jest to podwyżka, ale tym razem dzięki gadżetowi jestem parę groszy do przodu, bo to plastikowa karta, otwierająca drzwi basenów, siłowni, fitnesów itd. Korpo dba o moją kondycję. Co ważne, otwiera drzwi nie tylko obiektów w budynku korpo, ale także mojej ukochanej szkoły belly. Skoro gratis, myślę sobie, czemu nie skorzystać z czegoś jeszcze? Przeglądam grafiki dwu basenów, trzech klubów fit i dwu siłowni, wszystko w promieniu 300 m od komputera i fotela (jedna z nielicznych zalet mieszkania na ND). Przeglądam i myślę. Pomysł zapisania się na basen na 6 rano w sobotę został obśmiany do rozpuku. Zapisz się na dżudo, mówi mój chór nieletnich konsultantów. Może to nie jest głupi pomysł. Zamiast powtarzać trzy razy każdą prośbę będę stosować chwyty, i nie będzie to przemoc w rodzinie, tylko trening. O. Tak zrobię, przeboleję tych wytatuowanych z twarzami IQ 50. Zemszczę się sromotnie za brak wiary w moją umiejętność wstania w sobotę o tej samej godzinie co w inne dni.

***
Dziś Święto Wielkie. Boli mnie, że jednodniowe. W zagranicznym kalendarzu na jutro wpisany jest bank holiday. Czyli wolne bez przyczyny. Ale jak jest Diwali czy Chanuka, to stoi napisane „Indian holiday”, „Jewish holiday”. A że jest Christian, to mamy bank. Bo chrześcijańskie jest niepoprawne politycznie, a mniejszościom trzeba się podlizać. Nawet w kalendarzu BattlestarGalactica.

Nie mniej, u nas Święto. U Złotowłosej i Uśmiechniętej też. I dla nich dedykacja. Nie że chwytliwy pop, ale że dobrze nagrane i miłe dla ucha hamerykańskie CCM bez zadęcia. Szkoda, że w Polsce tak się o Bogu nie nagrywa.
To ja nastawiam budzik. Na 5.15.
Miłych snów.

3 komentarze:

  1. Ale co z wirusami i powodzią - uspokaja się?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wirus NieChceMiSię nie ma racji bytu w poniedziałek. Musi przejśc w stan uspienia :-)
    Barycz rozlana, Widawa nie, ale cały wjazd do Wro od strony P obłozony workami. Tyle widziałam dzisiaj. Odry duzo, ale na Kozanów i Osobowice już można wjechac. Wczoraj policja i straz miejska wpuszczała tam tylko zameldowanych, widzielismy "bramki".

    OdpowiedzUsuń
  3. hm, jak się pisze NIE/MNIEJ?!
    i jakże to "sromotnie się mścić"?
    słownika na Dzień Matki zażądaj.

    OdpowiedzUsuń

Komunikat radiowy

Linki tytułów, paginy i marginesów w większości odnoszą się do YT. O ile jednak nie jest to belly lub nie jest to zaznaczone, walory wizualne nie mają żadnego znaczenia. Muzyka jest do słuchania, a oczy rozpraszają uszy :-) Wklejane pliki mp3 znalazły się w sieci metodą prasowania mojej własnej płytoteki. Miłego słuchania.

Bygones