sobota, 20 marca 2010

Stranger things have happened


ale jeśli ja o 9 rano w sobotę miałam już wysprzątane mieszkanie, powieszone pranie i wyłączone radio, to znaczy, że letarg przeszedł w jakąś następną, niezrozumiałą i dziwną dla mnie samej fazę.
Oczywiście pobudka przed świtem wynikła z odstawiania Latorośli na pociąg do memoriału, na którym został chwilowo wyproszony z maty pod pretekstem pomylenia kategorii. A mówiłam, zwiąż włosy w kitkę.
Spacer miał być poszukiwaniem wiosny, ale z winy Okruszyny spadł deszcz (zmokły pies śmierdzi bardziej niż suchy) więc skończyło się wproszeniem na szarlotkę.
A potem oglądaniem Battlestara pod kątem socjologii religii.
I generalnie mam takiego lenia, że mi się płyty zmienić nie chce i słucham w kółko.




A poza tym mnie boli ząb.

8 komentarzy:

  1. ooo jakie retro! czerwono-czarni górą, poza tym kojarzą się z kolczykami a la white stripes, nie?
    zazdraszczam szarlotki. lenia mam swojego.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja na okrągło słucham Asy (Ashy?) od Ciebie. Wkrótce dzieci zaczną śpiewać: stop calling me a prisoner... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje przeszły przez etap "fajerondmałntyn".
    Szarlotka na bolący ząb nie jest dobrym wynalazkiem, zwłaszcza w dobie kryzysu płatniczego, bo enefzetu zęby nie bolą, jak wiadomo.
    Leń się rozrasta złowieszczo.

    OdpowiedzUsuń
  4. A co tam Wisienko, Ty juz na nogach?

    OdpowiedzUsuń
  5. Psa mam na głowie, skoro dziecię się zmaga sportowo :-/

    OdpowiedzUsuń
  6. Aha, Misiu, skojarzenie Rimskiego-Korsakowa z Meg i Jackiem....bezcenne!!! tego nie kupisz w empiku ni merlinie :-D

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam nadzieję, ze ktoś wstał dzisiaj później ode mła.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja wstałam później! dzień dobry!:)
    nie R-K, nazwy Misiu, nazwy! czerwono-czarni:)

    OdpowiedzUsuń

Komunikat radiowy

Linki tytułów, paginy i marginesów w większości odnoszą się do YT. O ile jednak nie jest to belly lub nie jest to zaznaczone, walory wizualne nie mają żadnego znaczenia. Muzyka jest do słuchania, a oczy rozpraszają uszy :-) Wklejane pliki mp3 znalazły się w sieci metodą prasowania mojej własnej płytoteki. Miłego słuchania.

Bygones