piątek, 5 marca 2010

With a little(?! oh no, no little) help from my friends


Radio o 7.19 nie robi tak, że w kuchni gra jedno, a w pokoju drugie. Co mnie naszło w łazience, gdy się zastanawiałam nad kakofonią w domu. Bo Janis darła się z mojego telefonu, w którym pełni funkcję dzwonka, dobranego indywidualnie na wniosek osób z urody ładnych i darzonych miłością.  Była to w ciągu doby kolejna rozmowa po której nie udało mi się do tytułu utworu dodać przeczenia, i było cry. Ale że są różne rodzaje płaczu, i ten nie był negatywny, to piszę obecnie, do gwiazdek, tribute to.
Bo ja mam wgrane oprogramowanie z funkcją taką, że dawanie jest łatwiejsze niż otrzymywanie. I powiedzenie masz, zjedz pół mojej bułki, jest naturalne. Ale już poproszenie o pół bułki cudzej, bo ja mam pusty brzuszek, i tej bułki przyjęcie, to wyzwanie nie lada. Może to kwestia pokory, którą należałoby potrenować? W każdym razie napisanie jakiegokolwiek dziękuję i tak nie wystarczy, tudzież nie będzie powodować nie czucia się zobowiązaną. No i znów mnie się na cry zbiera. Samo. A ja chyba jestem w pracy. 

W tytule celowo jest video, bo jakoś wolę Joe Andersona (i Jima Sturgessa) z Across nawet od wykonania Cockera z Wonder Years. A że dwadwasiedemtrójek w osobie Metza zaraz po telefonie zapodało mi Lucy in the Sky wyśpiewaną przez, enrahah, Bono, to nie mogłam sobie odpuścić. I nie jest to wcale kryptoaluzyjna prośba o zwrot dividi z filmem.    

***
Festiwal filmowy trwa. Dialog rodem z pitupitu:
Junior: Ciocia Blondie psyjechała? Ale mamo nie puscajcie "Pozegnania z fablyką" bo mnie to nudzi.
Królewna: Junior, bo to jest dziewczyński film.

***
W sprawie psa (2950g, lat siedem), bo mogę już oficjalnie napisać, że skapitulowałam w sprawie psa (psy śmierdzą i 30 kg yorków), który boi się gryzoni oraz kotów (kot 7 kg), ale Latorośl kocha całym sercem z wzajemnością, informuję, że 7 jest nieskończonością. Moja upgrejdowana ostatnio znajomość matematyki mówi, że do nieskończoności zawsze można dodać jeden, ale w czterech wymiarach mojego życia nie wydaje się to możliwe. Zarzekać się jednak nie będę, bo skoro ja, od lat 35 obdarzona niechęcią do psów, skapitulowałam, to znaczy że never say never.   

***
Po lekturze dwu zagranicznojęzycznych bajek powracam do stanu zachwytu nad nauką holistyczną. Nie że niuejdż, ale że pokrewieństwo nauk ścisłych i humanistycznych jest głębsze niż do niedawna mi się zdawało, i pewnie nie tylko w Królestwie Mostów. 

***
Z poniedziałkowych obietnic a,b,c na razie zmaterializowało się d. - Wiśnia ma nowy telefon, co nastręcza wielu problemów technologicznych. Po pierwsze, trójkąt Cherry-telefon-słuchawka okazał się niekompatybilny, i tym razem to nie Cherry jest najsłabszym ogniwem. Mam na zbyciu słuchawkę niebieski ząbek do telefonów znanej marki opartej na męskiej logice. Można do mnie korporacyjnie dzwonić, ale wyrozumiale, bo aparat rozgryzam dopiero.

***
We are still closed.  
Dziś Alice, Misiu'85 obiecał młodszym rocznikom. A na płycie OST Almost Alice gra i śpiewa starą piosenkę - Robert Smith. Ha!


I give myself very good advice
But a very seldom follow it
That explains the trouble that I'm always in
"Be Patient," is very good advice
But the waiting makes me curious
And I'd love the change
Should something strange begin
Well, I went along my merry way
And I never stopped to reason
I should have known there'd be a price to pay
Some day, some day
I give myself very good advice
But I very seldom follow it
Will I ever learn to do the things I should?
Will I ever learn,
learn to do the things I should? 

2 komentarze:

  1. to co znaczy closed?
    w filmie gra Jaś Depp, first of all, w filmie Tymoteusza Snowboard. znaczy się Burtona. a nie tam jakiś Uleczyciel;p super, nie, można powiedzieć: "no przecież zabieramy dzieci na film", zamiast się przyznać, że to tylko pretekst:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieci zabierasz Ty :-) Ale The Cure że gra nie aktorsko, tylko muzycznie, ścieżką dźwiękową :-)

    OdpowiedzUsuń

Komunikat radiowy

Linki tytułów, paginy i marginesów w większości odnoszą się do YT. O ile jednak nie jest to belly lub nie jest to zaznaczone, walory wizualne nie mają żadnego znaczenia. Muzyka jest do słuchania, a oczy rozpraszają uszy :-) Wklejane pliki mp3 znalazły się w sieci metodą prasowania mojej własnej płytoteki. Miłego słuchania.

Bygones