środa, 31 marca 2010

Jezebel


Środy bywają parszywe. Obecna, dodając na domiar ćmienie w czaszce na skutek zmiany pogody (nie mam migreny, po prostu główka Wiśni ma humory), jest bardzo parszywą środą, choć się zapowiadała milusio. Wrrr. NAWET MUZYKA mnie nie skłoni do aktywności i zmiany nastroju.
Wiem, że "Jezebel" ma się nijak do czegokolwiek, ale łazi za mną melodia.  
Wzwiązkuzezczym proszę o dalsze oczekiwanie na moje pisanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komunikat radiowy

Linki tytułów, paginy i marginesów w większości odnoszą się do YT. O ile jednak nie jest to belly lub nie jest to zaznaczone, walory wizualne nie mają żadnego znaczenia. Muzyka jest do słuchania, a oczy rozpraszają uszy :-) Wklejane pliki mp3 znalazły się w sieci metodą prasowania mojej własnej płytoteki. Miłego słuchania.

Bygones